Wywiad z Martyną Przyborek

 

Co było Twoją wymarzoną pracą w dzieciństwie?

(śmiech) Nie wiem, różne były marzenia.

Jak trafiłaś do CGI?

Do CGI trafiłam dzięki ogłoszeniu na pracuj.pl. Zostałam zaangażowana do pracy przy dużym projekcie dla klienta z branży telekomunikacyjnej, jako Project Office Specialist w zespole PMO. Wykonywałam tam pracę administracyjną, związaną z zamówieniami i fakturami. Gdy projekt się zakończył, trafiłam do Działu Administracyjno-Finansowego, gdzie miałam podobne obowiązki.

Ale potem dokonałaś ważnej zmiany?

Można powiedzieć, że najważniejszej, bo to było przejście z administracji do IT, z którym nigdy wcześniej nie miałam żadnej styczności.

W jakich okolicznościach przeszłaś? Czy było ogłoszenie wewnętrzne?

Nie. To była spontaniczna decyzja. Pomysł na to, żeby przejść do IT tak naprawdę wyszedł od jednego kolegi z CGI. Kiedyś rozmawialiśmy w kuchni przy kawie i kolega zadał pytanie, czy nie spróbowałabym swoich szans w IT. No i wtedy sobie pomyślałam, że może…

…że może spróbujesz?

Tak. Niewiele wiedziałam o programowaniu, ani jak w ogóle miałabym rozpocząć swoją ewentualną karierę w IT. Jednak kolega, który jest programistą, bardzo mi pomógł. Nakierował mnie - podpowiedział, co mogę zrobić, żeby pójść w tym kierunku. Zastanawiałam się od czego powinnam zacząć. Myślę, że jeśli chciałabym wejść od razu w jakiś język programowania to byłoby ciężko, więc za namową kolegi zdecydowałam, że zacznę od baz danych, które wydawały się dość proste na start. Można powiedzieć, że tak się zaczęło.

Wykonałaś pierwszy krok?

Tak. Już w kolejnym tygodniu po rozmowie w kuchni poszłam do Piotra - dyrektora jednego z działów - zapytać, czy w ogóle byłaby taka możliwość. Chciałam zacząć pracę w jakimś projekcie, który nie wymaga dużej wiedzy i doświadczenia.

I pojawiła się możliwość?

Tak. Dosyć szybko udało się znaleźć projekt. Pierwszy projekt, na który trafiłam nie był bardzo wymagający. Pracowałam jako IT support consultant, zajmując się obsługą incydentów i rozwiazywaniem problemów technicznych związanych z narzędziem Informatica PowerCenter.

Jakie masz wykształcenie?

Jestem po administracji publicznej, mam tytuł licencjata.

Czyli nie masz wykształcenia stricte matematycznego lub programistycznego?

Nie, w ogóle wcześniej nie miałam do czynienia z programowaniem. Nigdy też jakoś bardzo mnie to nie interesowało, nawet nie myślałam o tym, żeby przejść do IT. W ogóle wydawało mi się, że to jest coś poza moim zasięgiem. Coś, czego bardzo trudno się nauczyć. Nie myślałam o tym, dopóki nie porozmawiałam z kimś, kto programuje.

A miałaś jakieś przygotowanie merytoryczne?

Na początku nie. Oczywiście, będąc już w projekcie, chciałam zacząć robić kursy. Rozpoczęłam też roczne studia podyplomowe na kierunku baz danych i aplikacji. Kolega, który mnie zainspirował do zmiany, pomógł mi wybrać ten kierunek, podrzucał też książki i odpowiadał na moje pytania związane z IT. Także jeśli ma się kogoś, kto jest już w tej branży, to bardzo to pomaga.

A może wcześniej cokolwiek robiłaś w tym kierunku?

Faktycznie, są osoby, które chcą się przebranżowić, bo mają zainteresowania związane z IT. W wolnym czasie same piszą jakieś małe programy i tak stają się specjalistami IT. Ja nie miałam takich zainteresowań i nie planowałam iść w kierunku IT.

Obecnie jesteś deweloperką, prawda?

Można tak powiedzieć. Jestem BI Developerem.

Na czym to polega?

To nawet nie jest taka praca stricte deweloperska, bo zajmuję się bardziej raportami i rozwijam je w narzędziu Microsoft Power BI. Praca polega na tym, że tworzę lub utrzymuję już istniejące raporty. Bardzo często pracuję też z bazą danych, by przygotować zestaw danych do tych raportów.

Pracujesz w Agile?

Od niedawna tak.

Przeszłaś jakieś szkolenia?

Agile’owe? Nie. Wewnętrznie, w CGI, było kilka spotkań prowadzonych przez jednego z pracowników. Opowiedział czym jest Agile i jak to wygląda. Typowego kursu jednak nie przeszłam.

Czy również programujesz?

Nie do końca. Pracuję z Power BI. Żeby przygotować dane muszę je czasem oczyścić i robię to w Power Query. Znam funkcje, które pozwalają mi sprawnie to robić, ale nie jest to język programowania. Piszę procedury bazodanowe - nie wiem, czy można nazwać to programowaniem, ale można powiedzieć, że trochę w tym działam. Kto wie, może w przyszłości spróbuję.

Czyli jesteś już w świecie IT, zrobiłaś podyplomówkę i zdobywasz nowe kompetencje. Wiem, że teraz rozwijasz się w rozwiązaniach chmurowych.

Tak. Zaczęłam od Power BI, ale w projekcie, na którym jestem była też szansa zdobycia wiedzy i doświadczenia w zakresie baz danych i innych serwisów w chmurze Microsoft Azure. Pracuję więc też z Azure Data Factory i innymi serwisami. Tak naprawdę teraz, będąc w projekcie, mam dużo łatwiej, bo mogę w praktyce szlifować wiedzę, którą wcześniej zdobyłam na kursach.

Obecnie pracujesz dla klientów z Finlandii. Czy język angielski się przydaje?

Tak.

Jak wygląda ta praca? Jest angażująca?

Bardzo sobie chwalę. Naprawdę sympatyczni ludzie, bardzo dobrze mi się z nimi współpracuje i zawsze mogę na nich polegać. Jeśli czegoś potrzebuję to na pewno mogę na nich liczyć. Ja też chętnie im pomagam, jeśli oni tego potrzebują.

Jest jakaś różnica kulturowa, którą wyłapujesz?

Nie, nie zauważyłam niczego takiego.

Obserwujesz, że na rynku pracy w IT znika dysproporcja płci, czy jednak wciąż brakuje kobiet?

Myślę, że nadal jest za mało kobiet. Na przykład w moim aktualnym zespole jest 14 osób i jestem jedyną kobietą.

Czyli to bardziej męski świat?

Myślę, że wciąż tak. Tak naprawdę ja zdecydowałam się na przejście do IT tylko dlatego, że w CGI już jedna dziewczyna się tym zajmowała. To mi troszkę pomogło - zobaczyłam, że można, ktoś już to zrobił. To był jeden z czynników, które pomogły mi podjąć decyzję.

A jak widzisz swoją przyszłość w IT? Zostaniesz w tej branży?

Tak. To, co aktualnie robię bardzo mi się podoba, więc widzę siebie dalej w IT. Myślę, że głównie w zakresie baz danych i narzędzi do raportowania.
Na początku rzeczywiście trudno mi było zdecydować, co chciałabym robić. Momentami było ciężko i motywacja była troszkę mniejsza. Są takie tematy, które osobie nietechnicznej, początkującej trudno zrozumieć. Ale tak jest chyba wszędzie, więc po prostu trzeba takie momenty przetrwać i iść do przodu.

Co motywuje Cię do codziennej pracy?

Przede wszystkim, jak wcześniej wspomniałam, bardzo lubię to robić. Motywują mnie też ludzie w zespole, bo bardzo dobrze układa mi się współpraca z nimi. Cieszy mnie też zadowolenie klienta z wykonanej pracy - bardzo często dostaję pozytywny feedback, co też jest bardzo fajną motywacją.

Z perspektywy czasu, patrząc na drogę, którą przeszłaś w IT, czy coś byś zmieniła?

Ja nic bym nie zmieniła.

U Ciebie fantastyczne była ta droga, to wielka zmiana. Warto mówić o tym, że IT to nie tylko trudne programowanie, ale też narzędzia dookoła programowania.

Tak. Myślę, że tak jest łatwiej. Pamiętam, że zanim weszłam w ten świat, nie wiedziałam jak wygląda baza danych i jak się to łączy z innymi systemami.
Kompletnie nic. Po prostu nie miałam z tym wcześniej do czynienia. Jednak jak już zacznie się to robić i Ci się to podoba, to jest motywacja.

Ale IT to taki obszar, w którym trzeba się non stop rozwijać i uczyć, prawda?

Tak, dokładnie. Trzeba być cały czas na bieżąco. Te rzeczy bardzo często się zmieniają, więc trzeba nadążać.

A co byś poleciła takim osobom jak Ty, które mają inne doświadczenia, a chciałyby wejść do świata IT?

Myślę, że warto porozmawiać z osobą, która już jest w IT. Spytać ją co o tym sądzi, jak wygląda jej praca i poprosić o wskazówki. Ja miałam łatwiej, bo już pracowałam w firmie IT. Znałam tutaj kilka osób, więc udało mi się znaleźć projekt, na którym mogłam zacząć bez dużej wiedzy i doświadczenia.

A czy wykształcenie informatyczne jest ważne?

Teraz jest dostępnych bardzo dużo kursów. Może nie zastąpią studiów, ale osoba, która chce się przebranżowić może nie mieć czasu na kolejne długoletnie studia. Można zdecydować się na jakiś boot camp. Warto też robić takie troszkę krótsze kursy i od razu próbować zatrudnić się w jakiejś firmie, gdzie można praktykować.

Co zasugerowałabyś osobie, która chce zostać specjalistą IT, ale nie ma żadnego backgroundu edukacyjnego?

To zależy od czego chciałaby zacząć. Ja polecam krótkie kursy - można wybrać jakieś 4 tematy, którymi potencjalnie chcielibyśmy się zajmować i je przerobić. Pozwoli to przekonać się, czy rzeczywiście nas to interesuje i zdecydować w jakim kierunku pójść.

Mówisz, żeby wybrać kilka tematów. Radzisz budować sobie perspektywę w kilku różnych kierunkach, zamiast skupiać się na jednym?

Nie mam jeszcze dużego doświadczenia, ale wydaje mi się, że osoba nietechniczna, która chce się przebranżowić, często nie wie jaki kierunek obrać. Lepiej spróbować kilku rzeczy. Przynajmniej ja tak miałam. Nawet będąc już na projekcie, do końca nie wiedziałam co będę chciała robić.

Czyli trochę tego jest i jest z czego się uczyć.

Jest.

Czyli jest też co robić.

Jest! (śmiech)

Często wspominasz o kursach. Ty przeszłaś jakieś kursy zewnętrzne, poza CGI?

Najpierw byłam na studiach podyplomowych, które bardzo mi pomogły. Potem robiłam krótkie kursy, które wykupiłam na różnych platformach learningowych. Dużo też korzystałam z CGI Akademia.

I CGI Akademia się przydało?

Tak, bardzo. Korzystałam z CGI Akadamia, gdy przygotowywałam się do egzaminów pozwalających zdobyć niezbędne certyfikaty. W Akademii jest dużo wiedzy i można wyszukać to, co daną osobę interesuje.

Martyna, co chciałabyś przekazać osobom, które myślą o IT? Czy to jest to jakieś niesamowite wyzwanie?

Nie jest to tak trudne, jak mogłoby się wydawać. Oczywiście, są trudniejsze zagadnienia i potrzeba trochę czasu, żeby wszystko dobrze zrozumieć. Myślę, że jak już się wejdzie w ten świat IT i zdecyduje się na zmianę, to warto w to pójść. Trzeba mieć motywację i nie poddawać się.

Dobrze mieć też wsparcie. Ja, pracując na projektach, mam wsparcie innych osób z zespołu i to bardzo dużo daje. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.